Youtuberzy z kanału Hacksmith, którzy wcześniej robili prawdziwy miecz świetlny, tym razem postanowili stworzyć największą replikę Mjolnira, młota Thora. Po spędzeniu ponad 2 tysięcy godzin poradzili sobie z zadaniem.
Gotowy Mjolnir waży 4444 funty, czyli nieco ponad 2 tony. Liczba została tak trafna, jak żart: po prostu w języku angielskim liczba 4 (cztery) i imię skandynawskiego boga (Thor) brzmią dość podobnie.
Co zrobili z nim później? Wzięli dźwig i zaczęli zrzucać go z wysokości od 7 do 30 metrów na różne rzeczy. W szczególności młot został zrzucony na beczki po whisky, metalowe beczki, lodówkę, stary telewizor, kilka arbuzów, niedokończony projekt porzucony przez klienta, pickupa i inne rzeczy.
Nawet sejf, zabezpieczony przed wybuchami, pod ciężarem młotka zamienił się w metalowy naleśnik. I nic dziwnego: według obliczeń siła uderzenia takim młotem sięga 5 milionów N – to tak, jakby te same przedmioty były mocno naciskane pod ciśnieniem 160 atm (co odpowiada ciśnieniu wody na głębokości 1,6 km).
Film o tym, jak powstał ten młot (który, nawiasem mówiąc, kosztował zespół 100 000 $) został wydany na tym samym kanale pod koniec lipca.
Autorzy nie powiedzieli jeszcze, co zamierzają dalej z tym hukiem zrobić – choć trudno sobie wyobrazić, że znajdą dla niego jakieś zastosowanie w życiu codziennym.